sobota, 22 marca 2008

Śmingusówki



Kiedyś tylko jajeczka i worki z wodą i wentylki dziś od lodów poprzez banany i granaty są jeszcze słonie telefony żaby ale nie popadłem w manie i nie kupowałem wszystkiego, to mi wystarczy świngus-dyngus. I tak najlepsze są wiadra i nie zapomniane nigdy zalania dwóch pralni ok 7 klatek w tym jednej w całym wieżowcu. Nie obyło się bez interwencji milicji co wpadła i zabrała kolegę który akurat wyszedł z domu i nie wiedział co z czym . Świngus-dyngus to były lata .

wtorek, 4 marca 2008

Pierogi



I jakie były ? średnie a wręcz słabe